Tak sobie wczoraj wracając z pracy wieczorem…bo soboty mają to do siebie, że wracam wieczorem z pracy-spojrzałem w niebo a tam…obiawienia dostałem 🙂 Żarty żartami,ale księżyc wyglądał pierwsza klasa.No i co zrobiłem? Oczywiście wyjąłem swój hiperwypasiony aparat..telefoniczny i ciach,tryb nocny .. i się zdziwiłem że toto tak potrafi..
Poza tym niewiele się dzieje..jakoś tak strasznie leniwie się zrobiło. Praca na zmiany powoduje że wybiłem się z rytmu całkowicie. Nie żebym narzekał od razu,po prostu jakoś tak nie nadążam.Chyba chcę już wiosny,z resztą z tego co słyszę to nie tylko ja.
wcześniejszy wpis
następny wpis
Dodaj komentarz