No i w końcu!Stało się! Od niepamiętnych czasów miałem nieodpartą ochotę na zrobienie sesji ślubnej w Białowieży. No tak,trochę to może prywatą zajeżdża,ale dlaczego by nie miało zajechać? No i znalazłem Parę wariatów którzy się zgodzili na mały wypad do Puszczy 🙂Było o nich wcześniej w jednej z zapowiedzi. Myślę że nie żałowali. Ja im ze swojej strony bardzo dziękuję:)
Chciałem też podziękować Elizie Łozowskiej za pomoc przy realizacji części hotelowej , a mojemu tacie za użyczenie roweru 🙂
[nggallery id=61]
wcześniejszy wpis
następny wpis
Dodaj komentarz