Śluby w niedzielę są inne. Jest w nich coś takiego co każe patrzeć na nie inaczej. Ślub Beaty i Radka miał to COŚ w sobie. Nie było tego pędu,ciśnienia jakie towarzyszy sobotnim ślubom. Niby zwykła msza a niezwykła. Ja jako ostatnia osoba która powinna mieć cokolwiek do powiedzenia na temat mszy – powiem tak – ks.Łukasz zaczarował chyba wszystkich w tym kościele. Czuć było że jest właśnie dla nich i mówi do nich…ech rozgadałem się. Dużo uśmiechów,pełna świadomość tego po co i dlaczego. Oby tak zawsze.
Poniżej krótka zapowiedź.
wcześniejszy wpis
następny wpis
Dodaj komentarz