Pierwsze kadry tego roku. Było spokojnie. Orzeźwiający wiatr docierał w te najbardziej zaspałe zakątki mojej głowy. Może dzięki niemu zacznę myśleć na nowo.
Wiele nowego się dzieje. Chciało by się powiedzieć dobrego.Ale może lepiej nic nie mówić. Każdy czuje i sam może rzeczy po imieniu nazwać.
Iza i Tomek. Ich dzień na zawsze pozostanie wyjątkowym.Może nie wypada w tak patetycznym tonie mówić o ich najszczęśliwszym dniu,ale z drugiej strony obłudą byłoby uciekanie od tego. Coś się kończy coś się zaczyna…im się zaczęło i na szczęśliwych wyglądają. Bez zbędnego napinania się. Krótka zajawka
wcześniejszy wpis
następny wpis
Dodaj komentarz