kw.
10
09

Załamana perspektywa i .. stokrotki

Trochę nic się nie działo.TO znaczy na blogu niewiele się działo,chociaż licznik pokazywał że ktoś jednak tu zagląda. I to z różnych dziwnych stron świata.Pewnie błądzą ludzie,bo błądzić to ponoć ludzka rzecz.
Miałem w zeszły weekend możliwość ,chociaż to nie jest dobre określenie – nieszczęście – pomacać Canona 5D MkII. Nie wiem czy powinienem cokolwiek o nim mówić bo na samą myśl serce mi się kraja.Że oddać musiałem serce mi się kraja.Więc nie powiem nic.Jedynie że bardzo bym chciał mieć taki aparat.I to niedługo.O tyle powiem.

Ja wiem że nie jeden z technicznych onanistów zaraz mi powie że te zdjęcia poniżej to żenada jak na nową piątkę.Bardziej kręciła mnie perspektywa z obiektywu który Maniek sobie kupił do trzydziestki 16-35, z którą to obiektyw ten był po prostu.Był i działał jak elka działać powinna.Ogniskowa jakaś tam ok. 24-70,ale na FF. W głowie mi się zakręciło. Wszystko było widać…aż za wiele.

kliknij po więcej
kliknij po więcej

Julka też wypatrzyła – na czystej zielonej łące przy cmentarzy jedną białą stokrotkę.Moja córa:)

Za to w poniedziałek było słońce,była łąka,potem …zakurzona klatka schodowa takiej jednej Agnieszki. I jeszcze sprzątać tam chciała zanim przyjechałem z Anią. Ania tam dobrze wytarła wsztstko ze schodów.Więcej zdjęć już niedługo:)

Ania Dmowska
wcześniejszy wpis
następny wpis
szukaj